Tajemnicza Kutná Hora
W kierunku wschodnim znajduje się średniowieczne miasto
Kutná Hora, powabna i tajemnicza dama. Do jej największych sekretów należą katedry, klasztory, mieszczańskie kamienice, sekretne zakątki, sklepione piwniczki, perły architektury gotyku i baroku, urbanistyki i rzeźby. W średniowieczu wydobywano tu srebro, bito monety, kwitł tutejszy handel, a nawet - znajdowała się tu siedziba czeskiego króla.
Niemy zachwyt wywołuje ona u stojących pod sklepieniem jednej z najpiękniejszych gotyckich katedr w Europie pw.
świętej Barbary, do spacerów zachęcają w niej dziedzińce i komnaty
Dworu Włoskiego (Vlašský dvůr), dawnego pałacu króla Wacława IV, z zapartym tchem można zejść do
Ossuarium klasztoru cystersów, by podziwiać z domieszką strachu ołtarze, herby, żyrandole, piramidy i obeliski z kości ofiar epidemii dżumy albo wybrać się do wyjątkowego domu kamiennego, by na chwilę wcielić się w rolę średniowiecznego rzemieślnika albo nawet kucharza.
W skrócie: Historia świątyni
Oto historia budowy świątyni licząca sobie pięć wieków, wielokrotnie przerywana przez wydarzenia historyczne.
Kościół pw. św. Barbary od samego początku powstawał z zamysłem stworzenia reprezentacyjnego obiektu budowanego pod patronatem bogatych mieszczan z Kutnej Hory. Jego powstanie jest wyrazem panujących w tamtych czasach napięć między Kutną Horą i Pragą oraz Kutną Horą i silnym klasztorem w pobliskim Sedlcu. Ów imponujący budynek do dziś zapiera dech architekturą zewnętrznej bryły i bogatymi freskami zdobiącymi jego wnętrza.
Pyszny Karlštejn
Na zachód od Pragi rozpościera się jeden z symboli i dominant Czech, potężny kamienny zamek
Karlštejn, chluba czeskiego gotyckiego budownictwa. Tu wydaje się, że czas przycupnął gdzieś w kącie i nie ma odwagi zakłócać oddechu historii. Są tu pałace i komnaty, długie, przestronne korytarze, niezdobyte mury obronne i surowe wieże zamkowe, a przede wszystkim najcenniejszy skarb, kaplica świętego Krzyża i jej unikalny zbiór stu dwudziestu dziewięciu gotyckich obrazów tablicowych Mistrza Teodoryka.
Bajkowe Konopiszte
Na południu z przepięknego parku z lasami i jeziorami wynurza się zamek jak z bajki. Ale jest to miejsce, w którym unosi się raczej duch etykiety dworskiej z początku XX wieku - odświętnych mundurów z cesarskiego dworu, myśliwskich kurtek i pierwszych automobilów. Jako ostatni zamek
Konopisztie na własny obraz przekształcał bowiem Franciszek Ferdynand D´Este, następca austro-węgierskiego tronu. Jego zachwycające kolekcje myśliwskie, zbrojownie, pełne przepychu salony i sypialnie, pracownie, a nawet prywatna jadalnia - wszędzie tu do dziś unosi się duch człowieka, którego śmierć w odległym Sarajewie rozpętała pierwszą wojnę światową.