Historia Priessnitza jest tym ciekawsza, że wypróbowywał on pozytywne działanie wodolecznictwa dosłownie na własnej skórze. Terapia pomogła mu dojść do siebie po ciężkich wypadkach, które przydarzyły mu się podczas pracy w gospodarstwie. Kiedy felczerzy spisali go już na straty, prorokując mu życie paralityka, Priessnitz zaczął stosować zimne okłady i zawijanie, i wyzdrowiał. Przebywanie na świeżym powietrzu z wykorzystaniem źródlanej wody, stały się kamieniem węgielnym przyszłego pomyślnego leczenia jego pacjentów. Na początku przyjmował pacjentów w przebudowanym domu rodzinnym z wannami, tworząc tym samym pierwszy zakład wodoleczniczy na świecie, jednak wraz z geometrycznym przyrostem liczby zainteresowanych, wanny przestały oczywiście wystarczać, zaś z Gräfenbergu (dzisiejszy Jesionik) oddalonego o około 100 km od Ołomuńca, dziś - miasta znajdującego się na liście UNESCO, stało się sławne uzdrowisko, do którego w celach leczniczych zjeżdżała się śmietanka ówczesnej monarchii austro-węgierskiej.
Balneopark w hołdzie dla założyciela sanatorium
Do dziś jesionickie uzdrowisko i znajdujących się w tym regionie kilkadziesiąt źródeł przyciąga tłumy. Uzdrowisko z dumą pielęgnuje dziedzictwo Vincenza Priessnitza nie tylko w nazwie. Na cześć założyciela kilka lat temu zakończono tu budowę balneoparku, unikalnego w skali europejskiej. Jego koncepcja odwołuje się do tradycyjnej metody hydroterapeutycznej Priessnitza i rozwija jego słynną na cały świat filozofię leczenia przy pomocy wody, słońca i ruchu.
Balneopark zbudowano na naturalnym terenie, gdzie przebiega leczniczy strumień, i został zaprojektowany jako ścieżka przez „wodny ogród”, gdzie na spacerowiczów czekają rozmaite kąpiele kończyn górnych i dolnych, przechadzka po kamieniach, prysznic z zimną wodą źródlaną czy tarasy, gdzie można się zrelaksować lub poćwiczyć. Wszystkie te zabiegi pozytywnie wpływają na obniżenie wysokiego ciśnienia krwi, wzmocnienie układu odpornościowego, zwalczanie objawów alergii czy na leczenie bólu głowy.
Czyste powietrze i rozmaite spacery
Sanatorium Priessnitza słynie ze swego mikroklimatu - według regularnie przeprowadzanych pomiarów znajduje się tu najczystsze powietrze w całych Czechach, jest więc wprost stworzone do spacerów z widokiem na panoramę Wysokiego Jesioniku. Górę Studniční vrch, u której podnóży znajduje się uzdrowisko, przeplata sieć ścieżek - od łatwych tras po bardziej wymagające, po których pacjenci sanatorium chętnie chodzą z kijami turystycznymi w dłoni. Nordic walking należy tu do bardzo popularnych hobby, a jego działanie lecznicze jest bezsporne, dlatego często stanowi element planu zabiegów leczniczych.
Doskonały pomysł na spacer to siedmiokilometrowa ścieżka edukacyjna, prowadząca szlakiem sanatoryjnych źródeł leczniczych, gdzie na tablicach informacyjnych na poszczególnych przystankach zapisano historię Jesioniku, tutejszego uzdrowiska, a także przytacza się ważne rozdziały z fascynującej biografii Vincenza Priessnitza.